Oto plon wczorajszego warsztatu z Pasiakową w Ustroniu Morskim. Części akwarelowe (tła, babeczka i kwiatki) zrobiłam osobiście!
Kiedy tylko natknęłam się na zapowiedź warsztatu wiedziałam, że to coś akurat dla mnie, chciałam spróbować akwareli i w dodatku poznałam schemat kartki-stojaczka. A gospodarze podali pyszny obiad!
100% satysfakcji :))
Śliczne kartki! ;) A i pyszny obiad nie do przecenienia ;)
OdpowiedzUsuńKartki są ekstra! :)
OdpowiedzUsuńDzięki raz jeszcze za fantastycznie spędzony czas :)
Pozdrawiam cieplutko i podkradam zdjęcia ;)
ooo jak ja Ci zazdroszczę! W kwestii warsztatów jestem niesłychanie uparta, ale o warsztacie Pasiakowej marzę, bo za każdym razem widzę jakie cuda się na nich tworzą. Utwierdzam się w przekonaniu, że muszę trafić na jakiś bliższy, podziwiając Twoje kartki. Też chcę tak umieć:-)
OdpowiedzUsuńNo jakie ładne kartki i jakie ładne akwarelki :)
OdpowiedzUsuń