Lubię listopad. Wbrew swej złej sławie miewa wiele słonecznych dni, przez pozbawione liści drzewa i krzewy przeziera więcej światła, na tle nieba gałęzie tworzą piękne rysunki.
Mam też słabość do szklanych kul. Czerwoną z banieczkami powietrza nawet sobie kiedyś kupiłam.
Niedawno znalazłam w sieci zdjęcie, na którym w szklanej kuli widnieją bezlistne listopadowe gałęzie na tle pogodnego nieba.
Piękna!
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcie! Ja też lubię listopad. Choćby za to, że całe życie zwraca się jakby do wewnątrz. Lubię też gołe drzewa ...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!!