Panaceum, czyli lek na wszystko. To miał być tag zielony na niegdysiejsze wyzwanie, ale przeleżał zapomniany po przygotowaniu tła. Filiżanka z intencji, ale wygląda jak garnek i niech jej tam. Totalny recygling, tag z teczki biurowej (dzięki temu ma oczko), filiżanka z ceraty, para to celofan z bukietu przyklejony na taśmie dwustronnej i napis z gazetowej reklamy. Ot i tyle. Ilustracja do mojego wierszyka.
Panaceum. Pean na cześć herbaty
Na liść pożółkły z drzewa opadły,
Na milczenie, co z nagła między nami zapadło,
Na że miał przyjść, nie przyszedł,
Na ostatni grosz, że wyszedł,
Na telefon, że milczy,
Na apetyt, że wilczy
Aż w pasie przybyło,
Na znów nieobecną miłość,
Na but, że przecieka,
Na autobus, że nie poczekał,
Na wilgoć w powietrzu przenikliwą,
Na sąsiadkę krzykliwą,
Na kolejny brak sensu,
Na kluczyk zgubiony od kredensu,
Na szefa, że się czepił,
Na policjanta, że mandat wlepił,
Na plotek moc,
Na bezksiężycową noc,
Na polityków, że cyniczni,
Na szlachetnych, że nieliczni,
Na niegodziwych księży,
Na uwodzicielski księżyc,
Na wszelką ponurość,
Na listopadowych chmur burość,
Na książkę, że nudna,
Na naukę, że trudna,
Na problem, że się pojawił,
Na miał naprawić, nie naprawił,
Na wiatr przenikliwy ze wschodu,
Na z poczuciem misji zbawców narodu,
Na ziąb wieczoru i słotę poranka –
Wonnej herbaty gorąca filiżanka.
A gdy bardzo smutny dzióbek - niezbędny jest wielki kubek! ;)))
OdpowiedzUsuńŚwietna praca :))) Jestem pod wrażeniem! Dziękuję za udział w zabawie na Alphabet Challenge Blog.
OdpowiedzUsuńAle fajny wiersz!!!Jak to jest, jak słowa wypływają z Twojego wnętrza? Prosto na papier? Zazdroszczę! Takie proste prawdy ujęte w tak wdzięczny sposób:) I celny!
OdpowiedzUsuńA filiżanka wygląda, jak filiżanka:)
PS. Do twarzy Ci z takim pięęęęknym banerkiem:)
Beautiful tag, Thank you for joining in the fun at Alphabet Challenges this time, hope you will join us again soon xx
OdpowiedzUsuń