wtorek, 7 lutego 2012

211. Torebkę śniadaniową...

... ozdobiłam zgodnie z wytycznymi Craftypantek sercem wyciętym z rozwarstwionej tektury i kwiatkiem z papieru pakowego, którym wypchana była nowozakupiona torebka.
Kwiatek wg kursu Michelle z tego samego miejsca. Dla podkreślenia krawędzie płatków i serca potuszowałam na brązowo. Guzik z czeluści starej szuflady.
Zrobiłam zdjęcie na bardzo odpowiednim tle narzuty z niebarwionej wełny podhalańskich owiec i okazało się, że nie mogę go zrzucić z aparatu.
Zatem kwiatek rozpłaszczył się, biedaczyna, na szybie skanera. What to do.

3 komentarze:

  1. Bardzo przyjemny rozpłaszczony kwiatek :)
    Zajrzałam obejrzeć dzieło bez barwników, a zachwyciłam się bannerem z góry bloga - absolutnie fantastyczny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To jest zakładeczka kolażowa z napisami wyciętymi bodaj z "Wysokich Obcasów".

    OdpowiedzUsuń
  3. właśnie, wiedziałam że te nasze zgrzebne materiały Cię skuszą:-) Nawet rozpłaszczony kwiatek uwypukla urok skromnego tzw szarego papieru i kartonu. Pozdrowienia ślę najcieplejsze z drugiego krańca Polski:-)

    OdpowiedzUsuń