Kolaż szmatek, koronek, papierów i guzików, popaćkany gesso i opalizującą akrylówką, stemplowany, pryskany różową, turkusową i czarną ecoliną, psikany turkusową mgiełką by na koniec dodać elementy transferu acetonowego stanowi efekt wczorajszego warsztatu prowadzonego przez Czekoczynę na Cynkowym Poletku, którego celem było stworzenie mediowego tła strony art journalu. Na zakończenie z pudełka ze ścinkami papierowymi ze starego podręcznika wydłubałam napisy: "ma ten styl, tę magię" i "zgadza się to z naszym obyczajem".
Było nas 18 kobiet, w większości znanych mi z blogosfery, było wesoło, twórczo, radośnie i bardzo sympatycznie. Szkoda, że tak krótko! Postanowiłam częściej uczestniczyć w podobnych spotkaniach.
Cała ekipa ze swoimi pracami. Zdjęcie, podkradzione z bloga Guriany, zrobił Marcin.
Wspaniała relacja! I niezwykła praca!Zaiste - "ma tę magię" ;)
OdpowiedzUsuńcudnie było cię poznać!
OdpowiedzUsuńktokolwiek to czyta: każdemu życzę takiego błysku w oku i entuzjazmu jaki ma Skrzatka.
powinno się ciebie wypisywać na receptę. ;)
O, jak przyjemnie! Dokładam do zielnika najmilszych komplementów ever!
OdpowiedzUsuńKochana
OdpowiedzUsuńa ja żałuję, że tak mało Ciebie miałam dla siebie w tym zamieszniu całym twórczym
a taka okazja!
do następnego!!!
Takie spotkania nigdy nie trwają za długo!
OdpowiedzUsuńA ja nie dotarłam... za to poznałam Cię za chwilę, z czego bardzo się cieszę :*
OdpowiedzUsuń