Nie ma zdjęcia w stanie ostatecznym, czyli zawieszonym, gdyż odbyły się sceny gorszące i ów niepierścień (od "prst" czyli palec) opuścił mnie zanim zrobiłam zawieszadło. Miało ono być z lnianego sznura lub jedwabnego szala. Ale to już nie moja małpa to i nie mój cyrk. Niech się martwi nowa właścicielka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz