Po pięciu tygodniach ponownie (24 lutego 2013) w Manufabricum z Agnieszką-Anną.
Tym razem psujemy sztućce.
Powyginany widelec sauté wyglądał agresywnie, jednak zabawa z tworzeniem tła przy pomocy starych koronek, gazy, gazety, papieru ryżowego, akrylówek i tuszów alkoholowych oraz różnych błyskotek doprowadziła do efektu, który Agnieszka-Anna trafnie nazwała "fircyk w zalotach":
A ponieważ czasu zostało zaproponowała mi zrobienie jeszcze jednej pracy i tak powstała panna młoda:
Na tym zdjęciu widać proporcje obu prac:
Łączy je paleta kolorów i tajemniczy napis "à la veille" - w przededniu. Cokolwiek to znaczy dla fircyka i panny młodej :)
Wszystkie zdjęcia zrobiła Lotta Słodkowska.
Bardzo mi się podoba zestawienie kolorów w tych pracach.
OdpowiedzUsuńniesamowite prace! piękne!
OdpowiedzUsuńWitaj. Jesteśmy w parze w wymianie kawowej - chciałabym wysłać Tobie tag - proszę o kontakt rumiankowo76@wp.pl
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))