Dwa ujęcia tej samej misy, ulepionej w zaimprowizowanej formie z drewnianej miski i przyozdobionej a) kraterami przy pomocy tzw. fafkulca, b) meteorytami własnego kulania. Część beżowa to naturalny kolor gliny wypalonej, ale nie szkliwionej czyli tak zwany biskwit, inaczej biszkopt albo ciasteczko :).
Fajnie się ją robiło, w świetnym towarzystwie i podoba mi się efekt.
To jest, przyznam, czadowe na maksa. Pomysł na połączenie wgłębień z kulkami, to po pierwsze, kolory kraterów, po drugie, i takie szkliwienie kawałkami, a nie po całości - bardzo kreatywnie :) Strasznie mi się Twoje dzieła podobają, po prostu strrrrasznie.
OdpowiedzUsuń