Kolejna miska wielkości na porcję zupy. Piękne szkliwa mają piękne nazwy: mandaryn (jest rzeczywiście mandarynkowy, choć na zdjęciu wygląda na żółty), stokrotka (to wdzięczna nazwa białego w kropki) i małe jeziorko mojego ulubionego turkusu, który nieoczekiwanie po wypaleniu wyszedł bardziej szmaragdowy (a na zdjęciu marynarski).
To jeden z tych udanych wytworów. Nieudane też po kolei pokażę :)
Wygląda jak oczko wodne :)
OdpowiedzUsuń