sobota, 25 września 2010

114. Do słoika: co listek powiedział

Jeden z pierwszych żółtych liści czeremchy, opadły, chory, w czarnych plamach, które uformowały serce. Zachwyt i rozpacz, że minie, zwiędnie, uschnie, pokruszy się, w proch rozpadnie. Pytam: co chcesz mi powiedzieć, jak jest twoja historia, mądrość, przesłanie? I szept cichutki, który dusza słyszy na słowa przekładam:
Zobacz piękno, które jest w przemijaniu i umieraniu.
Zobacz, jak wszystko płynie i zmienia formy, przybierając kształt na jedną chwilę, aby zaistnieć, zatańczyć, zabłysnąć i przeminąć.
Zobacz, jak każda rzecz pojawia się na powierzchni świadomości, by w niej utonąć i odejść.
Zobacz piękno, i ból, i mądrość tych zmian. I odpocznij w czystej świadomości. Amen

4 komentarze: