Wczoraj po całym dniu pracy i wieczornych warsztatach z wolontariuszkami, na których robiłyśmy zawieszki na klamkę byłam tak zmęczona, że nie zrobiłam już kolejnej różowej pracy. Użyłam jednak różowego tuszu :) i oto mój efekt warsztatów powyżej: żółty! Kolejny raz jestem zadowolona z przekroczenia własnych ograniczeń. A kółko wycięte z otworu na klamkę po podbarwieniu różowym (!) tuszem posłużyło za balon :)
P.S. Przypomina mi się kapitalny humor Bolesława Prusa z "Lalki" (cytuję z pamięci,więc nie ręczę za wierność):
"Kamienica baronowej Krzeszowskiej była tak żółta, że zdobyłaby pierwsze miejsce na wystawie rzeczy żółtych."
Są domki - jest dobrze ;) Bardzo ładna zawieszka - świetny pomysł na napis i obrazek. Podoba mi się też, że napis jest na balonie.
OdpowiedzUsuń