- Spójrz, Heleno, Władysław się zbliża.
Na pierwszy z sierpniowych warsztatów recyklingowych przyszły osoby doświadczone w kartkowaniu i chętne do pracy, więc na fali wspólnej energii zrobiłam razem z nimi 2 kartki. Na drugi przyprowadzono rozbrykaną młodzież, zatem zrobiłam jedną. A na trzecim był bardzo chętny pięcioletni chłopczyk z babcią, która usiłowała mnie przekonać, że nie ma żadnych zdolności, zatem oboje zrobili po dwie prace, a ja zaledwie tło. Dziś dokleiłam co trzeba.
Świetna - taka mroczna i tajemnicza ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna praca! Z przymrużeniem oka :) Może dobrze, że resztę dokleiłaś później a nie pod presją babci i jej wnuka ;) bo wyszło Ci świetnie!
OdpowiedzUsuńCzadowa!! :D
OdpowiedzUsuń