Instalacja wisi (stoi?) już szósty dzień, wiatr pozawijał wstążki wokół kratownicy, do której są przymocowane (ta zaś do czterech metalowych konstrukcji, które widać na pierwszym i ostatnim zdjęciu). Wielometrowe taśmy falują, powiewają, leciutko szumią, wygląda to odlotowo. Fajnie było usłyszeć zaskoczone pytanie młodej kobiety: Co to jest?!
Wybaczcie, nie udało mi się wybrać jednego zdjęcia, każdego mi było żal pominąć. Japa mi się śmieje do każdego z nich. Jest to kolejny przykład pięknego czynu pozbawionego sensu.
Instalacja ... dynda sobie ;)))))))))) Fantastyczna fotorelacja. Cudne kolory! Drugie zdjęcie najbardziej mi się podoba, ale wszystkie są świetne. Fajne są takie rzeczy "po nic", żeby było miło, pięknie, intrygująco, żeby ludzie się uśmiechali i dziwili.
OdpowiedzUsuńwow.. ale fantastyczna rzecz!! przepiękna!
OdpowiedzUsuń