...to wybór pełnych pogody, podnoszących na duchu (choć niektóre są też wyrazem irytacji na ludzkość) tekstów amerykańskiego feliotonisty Johna Grogana, z którego to zbiorku cytuję fragment mojego ulubionego felietonu:
Foto z netu.
"Stali przez chwilę pod markizą, dokonując oględzin pełnego kałuż parkingu. Dziewczynka spojrzała na swoje nowe buty, a potem to samo zrobił mężczyzna. Bez słowa pochylił się i zagarnął ją jednym silnym wytatuowanym ramieniem. Ona zarzuciła mu rączki na szyję, przytuliła brzoskwiniowy policzek do szorstkiej szczeciny i ruszyli przez kałuże.Była ze swoim tatusiem, wysoko, sucha i bezpieczna w jego ramionach. Czy dziewczynce w kraciastym fartuszku może kiedykolwiek w życiu zdarzyć się coś lepszego?"
Jeśli ktoś ma ochotę przeczytać, chętnie poślę tę książkę w świat.
Proszę o informację w komentarzach.
Ja chcę przeczytać i nawet mogę potem osobiście oddać i znów poślesz w świat!
OdpowiedzUsuńMówisz - masz!
OdpowiedzUsuńPomyślałam jeszcze, że ta książka mogłaby zatoczyć koło. Każda czytelniczka mogłaby wybrać ulubiony fragment i powstałby kolaż myśli i ewentualnie ich plastycznych ekspresji. Co Ty na to?
Ja na to, jak na lato! ;))))))))))Genialna koncepcja!
OdpowiedzUsuńJestem następna w kolejce, jeśli można oczywiście. Fajny pomysł Skrzatko :)
OdpowiedzUsuńKsiążka przeczytana. Dziękuję, Skrzatko, za wypożyczenie :)
OdpowiedzUsuńJak nie znajdzie się następny chętny, odeślę książkę do źródła.