Dopiero gdy wpadła mi w ręce ulotka reklamowa z niebieską sylwetką tańczącej zrozumiałam, jak niewiele potrzebuję: szary karton, suche pastele, szkło z rozbitej butelki, niebieski flamaster. I oto jest: powietrzna, lekka, ulatująca ku niebu. Agnieszka.
Że krzywo przykleiłam zdjęcie, zobaczyłam dopiero na skanie. Buuu...
Bardzo ciekawa praca, kojarzy mi się z reklamą...
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam niebieski... Śliczna kartka. Pozdr.
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam, jestem dzis na niebiesko. Super prostota. To mogę być ja, nawet imię się zgadza:-) . Tylko nie wiem, czy anielska...
OdpowiedzUsuńAgnieszce na mojej pracy wyraźnie skrzydła wyrastają
OdpowiedzUsuńTo szkło jak kobalt, piękne!
OdpowiedzUsuń