Ten projekcik to moja
interpretacja tematu "Deszczowa piosenka" w jesiennej wymianie
ATC u
Anek73. Pomysł spodobał mi się bardzo, wykonanie - tak jak umiałam.
Męczyło mnie jednak, że gdzieś już coś podobnego widziałam - i znalazłam!
Raymond
Peynet, ur. w 1908 r. francuski rysownik.
Jego urocze obrazki zamieszczał w latach 50-tych "Przekrój".
Pamiętam je z oprawionych roczników mojego wujka.
Długowłosy poeta i jego ukochana o piersiach jak jabłuszka to nieodmiennie bohaterowie jego rysunków.
Z rzadka spotykamy ich pojedynczo.
Zakochani nie zważają na kaprysy aury.
Żadna pora roku nie powstrzyma miłości.
Rysunki emanują liryzmem...
...i delikatnym erotyzmem.
Miłosny zegar wskazuje natężenie stanu zakochania:
trochę, bardzo, namiętnie, do szaleństwa.
- Pani czas będzie moim. Chce pani za kwadrans namiętnie czy do szaleństwa trzydzieści?
Mam książkę z rysunkami Peyneta, dostałam ją od mojej pierwszej szkolnej miłości ;-)
OdpowiedzUsuńTe rysunki są genialne.dziękuję że je pokazujesz.Oj trzeba poszukać takiej książki ;)
OdpowiedzUsuńświetne rysunki :)
OdpowiedzUsuńps Zapraszam do mnie po odbiór wyróżnienia :)
Zapraszam również po wyróżnienia !!
OdpowiedzUsuńsuper, że znalazłam te rysunki u Ciebie - tyle wspomnień wróciło ... :)
OdpowiedzUsuń