Brązowy, większy to odbity liść funkii, może służyć jako mydelniczka, dwa małe zielone, narysowane własnoręcznie, pomyślane zostały jako ozdoby ścienne, ale nadają się też świetnie pod świeczkę.
♥Walentynki♥ to najlepszy dzień, żeby pokazać jeden z moich ♥ukochanych♥ wisiorów, zrobiony przeze mnie wiosną, z przyjemnością noszony i doprawdy nie wiadomo dlaczego dotychczas nie fotografowany: nie dość, że♥serce♥, to jeszcze ja,♥zakochana♥ w... lepieniu z gliny, rzecz jasna!
Na przysięgę wojskową młodego człowieka, który marzy o lotnictwie i interesuje się między innymi historią i bronią wybrałam jako prezent książkę o polskiej broni w czasie II wojny. Do niej zrobiłam spersonalizowaną zakładkę. Przydał się stareńki dziurkacz z Biedronki - samolot. Jeszcze bukiet żonkili i jestem gotowa!