Ten wisior to jest opowieść o pochwale ostatków, resztek, tego co odrzucone, zbędne, niecenione. Wycinałam z plastra gliny koła i owale i w ostatniej chwili w wysychającym już okrawku odcisnęłam ptaszka i zrobiłam dwie dziurki. Reszta jest konsekwencją tego kroku. Nie nauczyłam się jeszcze robić zdjęć tak, by oddać kolor turkusowy.
Szkliwa: turkus crakle, kosmos i czerwony niewiadomy.
poniedziałek, 31 sierpnia 2015
piątek, 28 sierpnia 2015
422. Jak nad morzem, to pieczona rybka
Czasem wypadek bywa szczęśliwy. Półmiseczek stał w piecu ceramicznym pod półeczką z kubkiem, z którego spłynęła kropla czerwonego szkliwa. Dzięki temu zimnej rybie przybyło gorącej krwi:)
poniedziałek, 24 sierpnia 2015
czwartek, 20 sierpnia 2015
Subskrybuj:
Posty (Atom)