sobota, 3 stycznia 2015

378. Niedoskonałość albo nie oceniaj

Niedoskonałość była moim słowem kluczem poprzedniego roku. Zrozumiałam, że tak będzie, gdy rok temu, 2 stycznia trafiłam na krótką wypowiedź profesora Vetulaniego w pierwszym Dużym Formacie 2014. W ciągu roku zebrałam małą kolekcję cytatów, aforyzmów, znalazłam polską wersję książki The gifts of imperfection i internetowe zadanie Brené Brown. Wisienką na torcie był prezent od Kardamonowej: bransoletka z napisem: I'm imperfect and I'm enough.
Zastanawiałam się nad różnymi interpretacjami słowa "niedoskonały". Jedną z nich jest: niezgodny z moim oczekiwaniem, wyobrażeniem, pragnieniem, ideałem.
Praca w glinie jest doskonałą (nomen omen) lekcją uznania niedoskonałości: naprawdę rzadko zdarza się przewidywalność. Pomijam brak umiejętności, wprawy, talentu wreszcie: zwyczajnie nigdy nie wiadomo, co wyjdzie.
Miałam okazję zajmować się ostatnio sprzedażą ręcznie robionej ceramicznej biżuterii. To również była świetna lekcja, mogłam odkleić się od swoich wyobrażeń od tego, co jest "przepiękne", a co "na pewno się nie sprzeda". Zaś odwiedziwszy przyjaciółkę ofiarowałam jej z nieśmiałością daleki od moich wyobrażeń efekt wspomnianego już warsztatu ceramicznego: glinianą miseczkę w kształcie serduszka, niedoszkliwioną, krzywą, po prostu niedoskonałą. A przyjaciółka - zachwyciła się. Duża przyjemność - sprawić komuś przyjemność.

Z lampa błyskową:
 i bez lampy:

3 komentarze:

  1. Przepiękne słowo :) A miseczką też bym się zachwyciła, jest przeurocza.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie było móc obejrzeć Twoje ceramiczne dzieła na żywo ;).

    OdpowiedzUsuń
  3. jest przepiękna. i jest niedoskonała.
    i nie lubię doskonałości :))

    OdpowiedzUsuń