piątek, 29 stycznia 2010

69. My heart belongs to daddy

Red Heart Challenge: nowa kartka, użycie czerwieni i serca. To kolejne wyzwanie, które zmobilizowało mnie do pracy w ciągu ostatnich dwóch tygodni (do myślenia about mobilizuje mnie znacznie więcej).
Co się tyczy skromności wykorzystanych środków to przeszłam samą siebie: tektura z teczki biurowej, cienki biały karton - odpad introligatorski, czerwony kawałek kartki z minionych świąt, czarny cienkopis, klej biurowy. Łatwo się domyślić, że robiłam w pracy po pracy, dysponując jeszcze gilotyną, nożyczkami i drukarką.
Wydrukowałam z internetu obrazek z dziewczynką, skopiowałam metodą z pierwszych lat podstawówki: na karton docelowy położyłam rysunek do odwzorowania i twardym pisakiem (najlepszy jest wypisany długopis) obrysowałam kontur. Powstały bezbarwny zarys wypełniłam cienkopisem, zmieniając fryzurę, wycięłam, odwróciłam na lewą stronę, dorysowałam strój i buzię i wtedy przyszło mi do głowy dać jej do rąk czerwone serce. Nie dość mi było jednak zabawy z szarą tekturą i sercami, toteż wycięłam jeszcze trochę i wtedy przyszła mi do głowy piosenka Marylin Monroe, genialnie zaśpiewana w latach 80. po polsku przez niesłychanie zdolną Agnieszkę Fatygę (nie wiem, kto napisał świetny polski tekst, nie znalazłam go w necie). "Mogę flirtować z chłopcami", śpiewa w 1960 roku Marylin tu, "ale moje serce należy do taty" :)
Konkursik: kto zgadnie jaki stempelek posłużył mi za wzór dziewczynki? Nagrodą jest ta skromna kartka.

4 komentarze:

  1. Świetny pomysł z ozdobieniem tej dziewuszki, aż mi się wierzyć nie chce, że to nie gotowiec :) Pozwolisz, że jak będę potrzebować podobnego patentu, to wykorzystam Twój pomysł na przenoszenie obrazka i jego zdobienie?

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie po to tak dokładnie opisuję ten proces. W ten sposób jesteś niezależna od posiadania stempla, kolorowej drukarki, możesz skopiować obrazek z gazety czy reklamy, nie musisz umieć rysować ani posługiwać się programem graficznym, nie musisz nawet mieć kalki czy kalki technicznej. Jeśli kopiujesz z papieru dwustronnie zadrukowanego (np. gazety), to nawet uzyskasz rysunek - farba drukarska się odbije. Proste, w końcu to sposób kilkuletnich dziewczynek :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Karteczka jest świetna! pomysłowa baardzo o srodkach nie wspomnę:)))

    ale nie wiem niestety co to za stempelek, bo na tych dziewuszkowych sie nie znam :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja to wykorzystywałam tylko do obrysowywania postaci z Disneya, więc siłą rzeczy próbowałam to robić na "dokładno" :) Dzięki za podpowiedzi!

    OdpowiedzUsuń