sobota, 27 sierpnia 2011

176. Gdzie to być może...

Liczne balkony, sąsiedzi patrzący sobie w okna, suszące się pranie - moje pierwsze skojarzenie: południe Europy. Włochy, Grecja, Hiszpania?
Ale te barwy, jasny orzech (ma znacznie mniej elegancką popularną nazwę), ciemny orzech? Powinno być kolorowo, błękitnie, turkusowo, żółto, fioletowo!
Pelargonie ok, ale malwy? Powinny być oleandry, palmy, opuncje!
Wiszące doniczki, ale bez kaskad kwiecia?
Niebo blade, a nie lazurowe?
Tak, proszę wycieczki, jesteśmy w ojczyźnie...
 ... w Sopocie. Tył starej kamienicy, kto nie wie gdzie, będzie miał kłopot, żeby trafić.
A po mosiężnych podkowach z herbem Sopotu dekorujących peron możemy się przejść na przystanku kolejki Sopot Wyścigi.

2 komentarze:

  1. Jesteś wspaniałą Ambasadorką Sopotu!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny zakątek. Na pierwszy rzut oka byłam pewna, że to Włochy.

    OdpowiedzUsuń