Dwa zapomniane tagi z Wrocławia: wykonany na III Dolnośląskich Jesiennych Warsztatach Craftowych 2 listopada 2013 r. na konkurs recyklingowy. Zabrałam się za niego późno, po warsztatach Latarni Morskiej, więc skończyłam już po głosowaniu :)) Wszystkie elementy, łącznie ze sznurkiem, koralikiem i szydełkowym kółeczkiem pochodzą bądź z pudła ścinków, wycinków i innych, które Krulik udostępniła uczestnikom zabawy bądź z gazet. Wykorzystałam też świeżo zakupioną u Aidy brązową mgiełkę, a bazą jest tag wycięty wykrojnikiem.
A potem w pensjonacie przed snem zrobiłam jeszcze jeden, trochę smutny w wymowie. Znów gazety, mgiełka i znaleziona po drodze zardzewiała metalowa podkładka.
Bardzo lubię formę tagu za to, że jest niezobowiązująca, choć zdarzyło mi się zrobić kilka bardzo bogatych.
Bardzo lubię Twoje kolaże. Dopiero Cię odkrywam.
OdpowiedzUsuńSkrzatko, Twoje kolaże są .....bardzo art.
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie próbowałam, bo wydaje mi się , że mało wiem...i takie tam.:)
Twój ten niby smutny, jest po prostu bardzo życiowy....i sama esencja...
akurat w mim temacie rodzinnym....
Pozdrówka ze słonecznego Śląska,
K.