piątek, 13 stycznia 2012

207. Jestem scrapującą Polką na kocią łapę

Co czyni skrapującą Polką?
Zarejestrowanie się na portalu wydaje się niewystarczające.
A wzięcie udziału w wymianie?
Jeśli praca jest rysunkiem, a nie skrapem?
Moja jest dyptykiem, po złożeniu wielkości standardowego ATC, tło pomalowane białą akrylówką i pobrudzone brązowym tuszem ze scrap.com.peelu. Dobrana parka narysowana tuszem kreślarskim przy pomocy bambusowego patyka do szaszłyków :)(gdzieś mi wcięło stalówki).
Moja szczęśliwa gwiazda dała mi za partnerkę w wymianie ATC "Koty" Gwiazdę Północną, czyli Nordstjernę, której prace podziwiam za piękno, dowcip, misterność, szlachetną kolorystykę, staranność.
Jej pracę pokażę w innym poście, bo nie sposób zestawić ich razem.
Jeśli ktoś uzna ten pomysł za plagiat, i owszem, już go wykorzystałam kiedyś, w innym wyzwaniu.

5 komentarzy:

  1. Bardzo sympatyczne kociaczki! Wyglądają na szczęśliwe i spełnione, a żadne tam egzystencjalne problemy się ich nie imają:)))

    OdpowiedzUsuń
  2. genialne koty. uwielbiam takie rysuneczki z charakterem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. świetne :) i "na kocią łapę" nabiera o wiele sympatyczniejszego znaczenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. No i ja muszę się tu jeszcze dopisać! Kociaki są cudowne, przesłodkie - czego kociara może chcieć więcej, niż takiego ateciaka? ATC rysowane odręcznie - czyli w moim odczuciu wyższa forma scrapbookingu niż zestawianie gotowców, ot, co! :)

    OdpowiedzUsuń