niedziela, 28 października 2012

288. Jeszcze cztery kartki

Ponieważ dwa warsztaty Enczy na Cynkowym Poletku miały trwać aż 10 godzin, zacząć się wcześnie i skończyć późno (a do domu jakieś 355 km), postanowiłam skorzystać z gościnności Cynki i przyjechałam, tak jak Encza i Ula, sponsorka papierów (UHK), w przedzień. Podczas pogawędki wieczornej padło pytanie, ile kartek mamy zrobić przez 5 godzin warsztatu, na co Encza błyskawicznie odpowiedziała: sześć!
Nie wiem, czy którejś udało się wyrobić tę "normę". Ja w ciągu 5 godzin skończyłam dwie kartki, które już pokazywałam oraz skomponowałam trzecią, której nie zdążyłam skleić:
Na wszystkich tych kartkach jest jeden uniwersalny napis: thinking of you, z wszystkich pieczątek, które Encza nam udostępniła mój faworyt.
Gdy nastał wieczór uczestniczki się pożegnały, Cynka, Encza i UHK prowadziły nocne Polek rozmowy, a ja zrobiłam z tych samych pięknych papierów jeszcze trzy kartki, już znacznie skromniejsze w ilość elementów, czyli bardziej moje :)
Na ten pierzasty wykrojnik już dawno miałam apetyt i teraz zdąża w moim kierunku :) 
Wyżyłam się też ćwiekowo - aż trzy w ciągu dnia ;)
A ponieważ Polek rozmowy wciąż trwały, a mi jest trudno rozmawiać kiedy ręce niezajęte, to kręciłam korbką, jak to mi Cynka żartobliwie przypomniała i wycinałam Uhakowej śnieżynki.
Tak więc wyjazd uważam za niezwykle udany, owocny osobiście, społecznie i towarzysko ;)
Wywiozłam z niego oprócz moich prac wypchaną kopertę resztek i reszteczek papierowych (chomik!)

1 komentarz:

  1. Pierzasty wzorek z maszynki jest boski! Przedostatnia kartka jest moją faworytką, chociaż nie było łatwo to określić, bo bardzo udana produkcja ;)

    OdpowiedzUsuń