czwartek, 12 listopada 2009

49. Listonosz przyniósł

Dwie kartki otrzymane "pocandowo", jedna z innego miasta, a druga i z innego miasta, i w dodatku z innego kontynentu.
Praca z różowego tygodnia od Kalioppe (zdjęcie z jej blogu), wraz z broszką z delikatnej materii, tej samej, co kwiatki na kartce. Na fotografii trochę ciemniejszy kolor niż w rzeczywistości. Czuję się obdarowana ponad miarę, dziękuję!


I druga, od Tukary z Tunezji. Niezwykłe, jak kolor znaczka na kopercie odpowiedni do kolorystyki kartki. Precyzja wykonania, którą docenić można dopiero w realu, przyprawia mnie o kompleksy. Szczerze mówiąc, gdybym ją miała ciągle w zasięgu wzroku, to nie ośmieliłabym się sięgnąć po klej i nożyczki :) Dziękuję bardzo!

PS. Dziękuję Pat z tajemniczego ogrodu za wyróżnienie!

2 komentarze: